Edycja piąta

Serdeczne dzień dobry!

Martinez wrote:
Najważniejsze dla mnie teraz jest testament jaki gdzieś pozostawił Franciszek, a w mianowicie czas w którym oddał swój głos

19:21 ... mafii raczej by to nie interesowało.

Taka mnie się tu ekipka uformowała:
1. Maria del Carmen - bo najciemniej pod latarnią ... stworzenie doca mogłoby być świetną zagrywką ... przyznam, że od momentu stworzenia dokumentu, nawet by mi nie przyszło do głowy żeś Panienka w mafii. Dziwi rzecz następująca: dlaczego mafia zabiła teraz mnie, a nie właśnie Ciebie? Dużo dajesz miastu, stworzyłaś dokument, prowadzisz analizy.
2. Victoria Cortez - bo najciemniej, gdzie najciemniej ... nieobecna, nie wnosi do dyskusji absolutnie nic (może celowo), dwukrotnie na mnie głosowała, (choć raz tuż przed mordem - co dziwne)
3. Mateo Preacher, DoeJoe, Der Khan - mamy tu najbardziej typowe dla mafii posty (przynajmniej w poprzednich edycjach) ... Panowie niby coś wnoszą, ale nie wnoszą. Poniżej post Mateo :

Mateo Preacher wrote:Przedziwna to sytuacja - niewinny grajek zatłuczony przez swoich pobratymców w ślepym linczu. Zginął, bo rzucał się w oczy i wzbudził podejrzenia, jednak czy to mafia przyłożyła rękę do jego śmierci czy tylko spokojnie patrzyła, jak mordują niewinni?

Brońcie się, mili Państwo.

Na koniec przypominam uprzejmie, że wisicie mnie Państwo pieniądze.

Powodzenia,
Natalia del Por... tfu.
Franciszek Stefczyk

Argument, że ktoś jest mało aktywny, nie chce zwracać na siebie uwagę, dlatego prawdopodobnie jest z mafii jest taki sam bezpodstawny i bezsensowny, jak i decyzja, że skoro jesteś bardzo aktywny i proponujesz głosować na konkretne osoby, to musimy cię zabić. Jaką byś "strategię" nie wybrał, ostatecznie i tak ktoś zwróci na ciebie uwagę i znajdzie powód, żeby zabić / zagłosować.
Pomimo tych wszystkich zarzutów w stronę Juana, osobiście uważam, że nie należy on do mafii. No nie mógł tak ryzykować, głosując aż 2 razy na Cecilię, a przypominam, że Cecilia nigdy nie była jawnym typem od miasta.
Moim typem na dziś pozostanie Pan łopata_szatana. Jeżeli dobrze pamiętam, to właśnie on zaczął nagle oskarżać Juana, a jego argumentacja mnie absolutnie nie przekonuje.

P.S. RIP, xo_xo i Franciszek! Mam nadzieję, że teraz macie lepsze życie...

No dobra... a więc po kolei:

Siena Caballero wrote:żaden oddany mój głos w linczach nie był skierowany na osoby, które zginęły, jedyny wniosek jaki mogę wyciągnąć z tabeli to ten, że nie mam nic wspólnego ze śmiercią żadnego z niewinnych obywateli w Rosarito.

Faktycznie... głosujesz na całkowicie losowe osoby od samego początku, więc nie dziwota, że rączki masz "czyste" bo kogo my tam mamy... DoeJoe (1 licz więc olewam), Juan, Justynian i potem Maria del Carmen. Choć ten ostatni zaczyna mnie zastanawiać, czy przypadkiem zrobienie doc'a nie zaczęło Ci doskwierać i uznałaś, że dobrze będzie się pozbyć autorki...

Siena Caballero wrote:łopata_szatanaJeżeli Siena okaże się być w Mafii, to już wiem komu można tutaj ufać, a komu nie. Rewelacjami się nie podzielę, bo nie. Dla mnie są oczywiste

Względy bezpieczeństwa. Jeżeli wyjawię do jakich wniosków doszedłem dam trop Mafii i szanse miasta spadną jeszcze bardziej. Dlatego może zaktualizuję moją wypowiedź:
Jeżeli Siena okaże się być w mafii, to po kolejnym mordzie mafii, wyjawię do czego doszedłem. By dać nam jak najwięcej czasu.

Siena Caballero wrote:Gratuluje również Panu dwóch głosów na niewinnych mieszkańców ( Gustavo Fring , xoxo) to Pan ma krew niewinnych na rękach nie ja, ale już z wcześniejszych wypowiedzi widać, że zbyt szybko i łatwo wydaję Pan osądy na innych.

Kwestię Fringa wyjaśniałem już ze 3 razy. Powtarzać się nie będę. Co do xo_xo też już swoje zdanie powiedziałem. Od samego początku głosowała na mnie, bo "skoro złodziej to pewnie i bandyta i morderca i gwałciciel". Szok i niedowierzanie, że broniłem się przed osobą która od początku na mnie głosuje, a potem w pasywno-agresywny sposób próbuje napuścić na mnie resztę miasteczka:

xo_xo wrote:Bezwstydnie przyznał się do tego, że jest kieszonkowcem i że pozostają mu "drobne rozboje i włamania". Nie wiem, czego można się po nim spodziewać skoro się z tym nie kryje, a wiadomo, że apetyt rośnie w miarę jedzenia... Może nie jest jeszcze w mafii, ale tak czy inaczej nie jest takim obywatelem Rosarito, na jakiego to miasteczko zasługuje...

Czyli takie, może i nie jest w mafii ale i tak dla świętego spokoju się go pozbądźmy bo może akurat jest w mafii. Way to go... jednie co mogę przypuszczać to to, że ŚP Franciszek i na szczęście jeszcze żyjący Juan zauważyli samo. Pozostała 2ka głosujących na xo_xo jest dla mnie nieznana, bo nie wypowiadają się praktycznie w ogóle. Może przez to, że są z mafii i na doczepkę zagłosowali bo już widzieli że 3 osoby jawnie ogłosiły na kogo głosują. Luźna myśl - poparta niczym.

Siena Caballero wrote:Więc tak moja postawa była dość cicha ze względu na to, że nikt przeze mnie nie zginął ,i nie miałam żadnych twardych dowodów na winne innych czy głosowałam na mafię też nie wiem, bo każda z osób na które głosowałam nadal żyją a Pana głosy?! Warto może jeszcze dodać, że w 1 głosowaniu głos pada na Wasyla, który też już dawno jest dwa metry pod ziemią… i tak to jest na pewno zdecydowanie lepsza postawa rzucać osądy na lewo i prawo po czym okazują się być nieprawdziwe, a potem napisać cóż pomyliłem się

Co?

Znowu arguement "ja niewinna, bo nie głosowałam na osoby które zginęły ergo jestem czysta jak łza"

Siena Caballero wrote:cóż mój błąd powinnam by ć jak panowie wyżej wymienieni i na lewo i prawo rzucać w niewinnych oskarżeniami a nuż ktoś będzie winien…

Dopiero teraz się jorgnęłaś, że aktywność lepsza od pasywności? Jak już 4ka naszych wącha kwiatki od spodu? Nie mówię o rzucani oskarżeń na lewo i prawo, bo tego staram się nie robić. Zrobiłem to RAZ w przypadku Juana, zgadzam się, na szczęście każdy olał i sprawa się rozeszła po kościach. Reszta była poparta jakimś dowodem.

Martinez wrote:Jak Dla definicją osoby które wtapiają się w tłum nie są osoby całkowicie najmniej aktywne - takie jak Siena, a osoby które nie zwracają na siebie uwagi  Der Khan, DoeJoe spójcie na ich posty, przynajmniej tak myślałem do pewnego momentu.

Dziwne trochę... od samego początku osoby mniej lub wcale aktywne były choć trochę podejrzane. Teraz gdy taki cień podejrzenia padł na Sienę, ta nagle się uaktywniła... OK, mechanizm obronny. Aż tu nagle wbija Martinez na białym koniu i oznajmia "Ona jest nieaktywna? A zobaczcie tamtych! Oni są jeszcze bardziej nieaktywni!"

Martinez wrote:Pomijając wpisy po zamordowaniu Franciszka Mateo Preacher również idealnie do tego pasuje.

To że Mateo gadał rzadko i trochę jak niespełniony poeta, rzuca na niego takie samo podejrzenie jak na pozostałych mniej aktywnych. Mimo wszystko jego wypowiedzi wnoszą coś do śledztwa w przeciwieństwie do innych.

Martinez wrote: I tutaj wkracza na scenę  łopata_szatana i sprawa komplikuje się bardziej ponieważ wyeliminował osobę która na niego głosowała.[

Patrz wyżej

Beatrice wrote:Moim typem na dziś pozostanie Pan łopata_szatana. Jeżeli dobrze pamiętam, to właśnie on zaczął nagle oskarżać Juana, a jego argumentacja mnie absolutnie nie przekonuje.

Nie dziwi mnie taka reakcja. Byłem tego doskonale świadomy o czym nawet wtedy wspomniałem, że rzucam losowe oskarżenia co rzuca na mnie samego oskarżenia (przypadek Fringa) i biję się w pierś za to. Mogę jedynie liczyć na to, że tym kloc-postem zachęcę Panią do refleksji nad głosem.

Łopata_Szatana Ani razu nie zapaliła ci się czerwona lampka, że  xo_xo może być kim więcej, dla naszego miasteczka niż tylko zwykłym mieszkańcem ?
Ani cienia wątpliwości że coś nie zgadza ?? Zero słuchania jej głosu ? Ułatwiłeś sprawę mafiozom i to na całego, z resztą to nie tyczy się tylko Ciebie. Póki co nieważne jakie miałeś intencję, aktualnie możesz sobie z mafią podawać rękę, a nawet gorzej bo oni przynajmniej wiedzą że czynią źle i z tym się kryją.

PS: I to nie tak, że bronie Sieny - wisi mi czy ją zlinczujecie czy nie.
Bardziej mi chodzi o to aby zaatakować Ciebie, ponieważ zdominowałeś całe miasteczko nie licząc się z zdaniem innych. Ty już swoje wiesz - my nie, zacznij logicznie argumentować swoje wybory ponieważ samo "hasło" dziwne głosowanie, nie jest żadnym argumentem. Wszyscy jesteśmy zagubieni i nie wiemy na kogo głosować, więc ten argument pasuje do 3/4 z nas.
Mateo Preacher jest dla mnie lepszym argumentem, niż Siena ponieważ jego posty są wyrachowane i jak zauważyła María del Carmen
"- @Mateo Preacher - dlaczego w III linczu oddałeś głos na ,,Justyniana"? (w II linczu ,,Justynian" oddał głos na ,,łopatę_szatana"

Coś tu się nie zgadza. A ty powiedz mi w końcu na czym podpierasz swoją tezę ??

Martinez Nie, nie zapaliła. Co mnie to obchodzi czy była księdzem, prezesem, burmistrzem, ojcem chrzestnym, czy prezydentem? Chciała mnie odjebać bo nie podobał jej się mój styl bycia i tylko i wyłącznie za to. Co powinienem zrobić wg ciebie? Rzucić się pod autobus dla dobra całego miasteczka bo starsza babka tak powieziała? Fuck that!

łopata_szatana gdybym była w mafii i chciała się pozbyć autorki tabelki to wytłumacz mi dlaczego jeszcze żyje?! Skoro mafia wczoraj dokonała Mordu! Gdzie tu logika nie zdradzi Pan członków mafii ze względów bezpieczeństwa?! Bezpieczeństwa dla kogo?! Bo chyba nie niewinnych mieszkańców... Szok, że głos w ostatnim linczu oddałam na kogoś kto w poprzednim na mnie zagłosował Pan się może w taki sposób bronić ją już nie bo ja z mafii. Spisek jak się patrzy..
Wspomina Pan znowu, że ciche osoby są z mafii itp, żeby co odciągnąć od siebie uwagę... Co do mojego wspominania, że przeze mnie nie zginął nikt nie winny to cóż takie są fakty!!! I bardziej do bandyty pasują lincze i głosy na mieszkańców bo tak mu się wydają a potem giną... Pytanie setne dlaczego czepiasz się mnie skoro jak sam piszesz inni też niewiele pisali... I ta błyskotliwie szokująca wypowiedź, że nagle się bronie... Bronię się bo zostałam zaatakowana bezpodstawnie stąd obrona...

Siena Caballero wrote:Gdzie tu logika nie zdradzi Pan członków mafii ze względów bezpieczeństwa?!

Kto tu mówił o członkach mafii? Nic takiego nie powiedziałem, że wiem kto jest z mafii. Gdybym wiedział, strzelałbym od razu.

Siena Caballero wrote:Szok, że głos w ostatnim linczu oddałam na kogoś kto w poprzednim na mnie zagłosował Pan się może w taki sposób bronić ją już nie bo ja z mafii. Spisek jak się patrzy..

"- Ty na mnie?! To ja na ciebie!
- A dlaczego? Jakiś dowód?
- Bo tak!"
Logika, poziom 100. Ja miałem czarno na białym powód dlaczego głosowałem na xo_xo. Ty widocznie zrobiłaś to z czystej chęci odgryzienia się i nikomu o tym nie wspomniałaś. Tak jakbyś kontaktowała się z kimś na ten temat i będzie waszym kolejnym celem. Po drugie, gdyby nie fakt, że podczas gdy zaczęłaś się bronić, wjechał Martinez ze swoją teorią twojej niewinności, być może bym się zastanowił jeszcze nad sytuacją, ale w takim przypadku jeszcze bardziej mnie umacnia w przekonaniu, że należysz do mafii. Ponieważ jestem obecnie na przegranej pozycji, Martinez może sobie na to pozwolić. Z kolei jeśli okażesz się być w Mafii, oznaczałoby to również, że i Martinez do niej należy.

Łopato_Szatana skoro lubisz tak bardzo łapać za słowa innych, pokaż mi cytat i tą moją wielką teorie niewinności Sieny?
Widzę że tobie trudno jest przemówić do rozsądku, zresztą czego można się spodziewać po osobie która, nie tyka się pracy, a zamiast tego woli drobne kradzieże. Nawet nie uważam, że jesteś z mafii bo gdyby mafia miała członków twojego pokroju dawno była by wyłapana. Nie sądzisz że czas się przynajmniej na chwilę uspokoić i przestać szaleć? Przeanalizować wszystko co jest, zamiast wysnuwać swoje teorie? Bo na razie w
czyichś oczach drzazgę widzisz a w swoich belki nie dostrzegasz.
Jesteś na przegranej pozycji a twoje słowa zamiast cie ratować tylko Cie pogrążają.
Zachowaj choć trochę godności ucisz się na chwilę bo nasz spór do niczego dobrego nie prowadzi

Siena Caballero wrote:łopata_szatana gdybym była w mafii i chciała się pozbyć autorki tabelki to wytłumacz mi dlaczego jeszcze żyje?! Skoro mafia wczoraj dokonała Mordu! Gdzie tu logika nie zdradzi Pan członków mafii ze względów bezpieczeństwa?! Bezpieczeństwa dla kogo?! Bo chyba nie niewinnych mieszkańców... Szok, że głos w ostatnim linczu oddałam na kogoś kto w poprzednim na mnie zagłosował Pan się może w taki sposób bronić ją już nie bo ja z mafii.

Korzystając z głosowań Cecylii mogę znaleźć możliwą odpowiedź, dlaczego Maria jeszcze żyje. Nawet bez stworzenia rozpisek głosowań, Maria już była na oku mafii... Cecylia na początek zagłosowała na Don Wasyla, który został zlinczowany, a następnie dwukrotnie na Marię. Jako, że ona jest jedyną potwierdzoną osobą w mafii, zabicie Marii byłoby najbardziej prawdopodobne, więc mafia tego nie zrobiła, gdyż ksiądz był(a) jeszcze żywy. Jakbym był księdzem, bo bym za nią się modlił. Teraz zakładając, że ksiądz (xo_xo) nie żyje, to Maria nie ma już żadnej ochrony.

I tutaj muszę dodać, że nie chcę sugerować czyjejś niewinności lub winy, gdyż ostatnia osoba, która tak zrobiła, tj. Gustavo, skończyła marnie, a do tego nie mając racji co do niewinności Cecylii.

łopata_szatana wrote:

Martinez wrote:Jak Dla definicją osoby które wtapiają się w tłum nie są osoby całkowicie najmniej aktywne - takie jak Siena, a osoby które nie zwracają na siebie uwagi  Der Khan, DoeJoe spójcie na ich posty, przynajmniej tak myślałem do pewnego momentu.

Dziwne trochę... od samego początku osoby mniej lub wcale aktywne były choć trochę podejrzane. Teraz gdy taki cień podejrzenia padł na Sienę, ta nagle się uaktywniła... OK, mechanizm obronny. Aż tu nagle wbija Martinez na białym koniu i oznajmia "Ona jest nieaktywna? A zobaczcie tamtych! Oni są jeszcze bardziej nieaktywni!"

Nie jest to wielka teoria, tylko zwracam uwagę na fakt, że potencjalnie coś może Cię z nią wiązać

Panowie i Panie, ustalmy błagam jakiś wspólny front. Wiemy, że Franciszek był niewinny, więc zwróćmy uwagę na jego ostatnie słowa:

Franciszek Stefczyk wrote:.

Taka mnie się tu ekipka uformowała:
1. Maria del Carmen - bo najciemniej pod latarnią ... stworzenie doca mogłoby być świetną zagrywką ... przyznam, że od momentu stworzenia dokumentu, nawet by mi nie przyszło do głowy żeś Panienka w mafii. Dziwi rzecz następująca: dlaczego mafia zabiła teraz mnie, a nie właśnie Ciebie? Dużo dajesz miastu, stworzyłaś dokument, prowadzisz analizy.
2. Victoria Cortez - bo najciemniej, gdzie najciemniej ... nieobecna, nie wnosi do dyskusji absolutnie nic (może celowo), dwukrotnie na mnie głosowała, (choć raz tuż przed mordem - co dziwne)
3. Mateo Preacher, DoeJoe, Der Khan - mamy tu najbardziej typowe dla mafii posty (przynajmniej w poprzednich edycjach) ... Panowie niby coś wnoszą, ale nie wnoszą. Poniżej post Mateo :

Mateo Preacher wrote:Przedziwna to sytuacja - niewinny grajek zatłuczony przez swoich pobratymców w ślepym linczu. Zginął, bo rzucał się w oczy i wzbudził podejrzenia, jednak czy to mafia przyłożyła rękę do jego śmierci czy tylko spokojnie patrzyła, jak mordują niewinni?

Co o tym myślicie?
Ludzie ujęci w tym cytacie śmiało możecie odnieść się do tego. To nie jest broń Boże oskarżenie, ani wytykanie palcami, nie czujecie się urazeni czy zniesmaczeni.
Chce tylko poznać wasze zdanie na przedstawienie was przez Franciszka w takim świetle. Wiemy że on teraz nie ma interesu w robieniu nam pod górkę.

PS. Żegnaj Franciszku

A teraz kwestia słowa "niewinny"
Łatwiej jest komuś powiedzieć: niewinny - w końcu mieszkaniec ma większe szanse na trafienie niż wskazywać osoby winne. Na dodatek dzięki temu również łatwo wkraść się w czyjeś łaski... Ale nikt nie ma pewności kto jest winny a kto nie, OPRÓCZ mafii. Szczególnie na samym gdy mafia jeszcze nie wie jak działać łatwiej jest jej powiedzieć o kimś kto jest niewinny niż wskazać na kogoś palcem i tym samym zwrócić na siebie uwagę. Dlatego interesuje mnie tamta trójka... Nie sądzisz Łopato_Szatana?

Nie mówię że Siena jest niewinna, ale mówię że w tym miasteczku są również inne osoby o których trzeba porozmawiać.

Panie Franciszku, na swoją obronę niestety nie mam za wiele. Byłam zbytnio pochłonięta prowadzeniem swojego skromnego biznesu w tych trudnych czasach, niestety te liczne lincze i zabójstwa wpłynęły na liczbę turystów w naszym pięknym mieście a tym samym na obroty w mojej restauracji. Teraz gdy udało mi już udało mi się już mniej więcej wyjść na prostą postaram się dopomóc w prowadzeniu śledztwa i zakończeniu tej okropnej serii morderstw w naszym mieście.

A na pana głosowałam z tego względu, że jak sam pan wspomniał wszyscy mamy u Pana długi - w tym także i ja.

Maria dostarczyła nam piękną pomoc wypisując tabelkę ze wszystkimi głosowaniami, ale czy nie mogła to być inicjatywa mafii? Na tym etapie nie widzę jeszcze jakichś konkretnych zależności pomiędzy tym kto na kogo głosował i z tych informacji ciężko ułożyć jakąś strategię. Co do Marii do tej pory chyba nikt nie rzucał oskrżeń i nie była zagrożona, więc może głosowanie na nią przez Cecilią było próbą zapewnienia alibi?

Juan Joya Borjam wrote:Ramirez dobrze wiedzieć że jest osoba w tym mieście, która ciągle o mnie myśli Gdybyś tylko był ponętna blondynką...

Jeśli wśród nas są wilcy przebrani za owieczki, to i całkiem nie wykluczone, że spod wełnianej czapki starego opoja wysunie się jakiś blond kosmyk  

Juan Joya Borjam wrote: Mieszać Cię z błotem dalej nie zamierzam, bo każdy ma prawo do swojego zdania i najzwyczajniej w świecie szanuję Twoje, które mówi że jestem w mafii.

Co do mojej pasywności względem zarzutów z początku gry, to niestety pojadę banałem: pracowałem do późnych godzin nocnych i niestety części postów wtedy nawet nie przeczytałem- sprawdziłem kto został zlinczowany i zagłosowałem na swój typ. Teraz staram się wszystko nadrobić.

Mówisz, że nie podoba Ci się moja logika. Pomogę Ci: tej logiki praktycznie w moim postępowaniu nie ma- mam zbyt mało danych, żeby cokolwiek postanowic. Błądzę w swoich osądach jak dziecko we mgle, zresztą jak my wszyscy. Wczoraj i dziś również ciężko było wytypować osobę do linczu, mimo wszystko rzucam typami i staram się pomóc mieszkańcom tego pięknego miasta, niestety z opłakanym skutkiem. Ale się przynajmniej staram. I tutaj pytanie do ludzi opieszałych: dlaczego macie w dupie życie niewinnych ludzi? Każda pomoc byłaby przydatna, a milczenie nie pomaga nam, a mafii. I przed jutrzejszym linczem muszę dokładniej przeczytać posty osób, które podejrzanie milczały.

Tyle ode mnie na dziś, mam nadzieję że nienawidzisz mnie trochę mniej mości Ramirez

Ja się świetnie bawię, Juan, naprawdę i nie ma we mnie nienawiści nawet do członków mafii, bo po mojemu oni (przynajmniej trójka) już wyraźnie zaznaczyli swoją obecność i na logikę to widać to, jak na dłoni. Kocham moje Rosarito, ale chyba zacznę je nazywać Miastem ślepców.

Jeśli moje dotychczasowe typy są nietrafne, a mafią będą osoby, które w ogóle nie piszą, to przyjmuję na klatę, ale z dostępnych wypowiedzi i analiz wynika to, co już powiedziałem i tego się trzymam. I mojej tequili.

łopata_szatana wrote:
Dobra... wracając do spraw żywych... Dlaczego Mafia odjebała Stefczyka? No kurwa kasiarz jak się patrzy! Jak w końcu opierdolę odpowiednią osobą, to też sobie takie biuro postawię. Doszukiwałem się w jego wypowiedziach jakichś nieścisłości. Zacząłem mieć wątpliwości, kiedy też jawnie przystąpił do głosowania na xo_xo i zacząłem się zastanawiać, czy Juan i Stefczyk są z Mafii bo znaleźli kolejnego jelenia (mnie) jako sojusznika który ich poprze, zresztą o czym sam mówiłem w kwestii Fringa i Cecilli, ale teraz skoro przerobili go na mielonego, już znowu nic nie wiem.

Łopata, a jakby spojrzeć na kwestię ubicia Stefczyka trochę szerzej? Otóż, Ty i Juan zasadzacie się na biedną starowinę xo_xo, a Stefczyk (tfu! Natalia del Porto, tfu! Franciszek) jebnął się w ocenie xo_xo, zagłosował na niewinną, ale z tego całego ambarasu z śmiercią niewinnej xo_xo zyskaliście z Juanem pomyślne alibi, no bo skoro Stefczyk się jebnął w głosowaniu na xo_xo, a Stefczyka ubili jako niewinnego, to przecież Ty i Juan też musicie być niewinni, jak ta łza kryształowa na policzku Stefczyka (tfu! Natalii, tfu! Franciszka) - sytuacja analogiczna do pierwszego linczu, w którym niewinny Gustavo się jebnął i bronił winną Cecylię.

I jak, Łopata, trzyma się to kupy?

Mateo Preacher wrote:Co do śmierci xo_xo - smutne, że zginęła osoba miastowa, ale niestety jej specyficzny styl gry (jakaś dziwna i nie poparta niczym obsesja na punkcie łopaty_szatana, który według mnie jest potencjalnie niewinny - co wyłuszczyłem w poprzednim poście) na pewno jej nie pomógł, co więcej - nawet w testamencie nas pogrążyła, przyznając się publicznie, że była księdzą, dzięki czemu mafia wie już, że jesteśmy goli, nie bardzo wesoli i nikt nas nie broni. Moje najszczersze gratulacje.

Idąc dalej - xo_xo w swym testamencie próbuje wskazać na osoby, które na nią głosowały (choć miały prawo mieć ją na muszce), a które nadal uważam za potencjalnie niewinne, szczególnie Juana Joye Borjama, uważam więc jej testament za bezwartościowy. Oczywiście dla miasta, bo mafia już pewnie odpaliła szampana.

Kaznodziejo, mnie aż nie powiem w czym drze, jak to czytam.
Piszesz, że xo_xo "nawet w testamencie nas pogrążyła". Z boku wygląda to tak, jakbyś nie wierzył w to, że xo_xo była niewinna, bo nam taką świnię w testamencie zostawiła. I masz za złe starowinie, że ducha wyzionęła - co już zakrawa z Twojej strony na jawne szaleństwo i opętańcze postradanie zmysłów. Do tego bronisz Łopaty i Juana tak, że - znowu się nie powtórzę - ale aż mnie drze, jak to czytam.

Plus wytyczasz kolejną ofiarę Sienę, bo zauważyłeś już, że Twoje okrągłe słówka przyjmują się tu jak beknięcie niemowlaka po porannym cycu, i liczysz na to, że to na nią pójdą teraz gromy. Siena broni się sama, ja nie mam jej nic do zarzucenia.

Martinez wrote:
Nie mam nawet słów do DWÓCH NAJWIĘKSZYCH ASÓW WYWIADU naszego miasta, ponieważ gdy cokolwiek chce powiedzieć od razu we mnie się kotłuje. Do ich tematu wrócę, bo tego tak zostawić się nie da.

Jestem dzisiaj w przednim humorze, Martinez, wal, kogo masz na myśli mówiąc o DWÓCH NAJWIĘKSZYCH ASACH WYWIADU!

Justynian wrote:

Siena Caballero wrote:łopata_szatana gdybym była w mafii i chciała się pozbyć autorki tabelki to wytłumacz mi dlaczego jeszcze żyje?! Skoro mafia wczoraj dokonała Mordu! Gdzie tu logika nie zdradzi Pan członków mafii ze względów bezpieczeństwa?! Bezpieczeństwa dla kogo?! Bo chyba nie niewinnych mieszkańców... Szok, że głos w ostatnim linczu oddałam na kogoś kto w poprzednim na mnie zagłosował Pan się może w taki sposób bronić ją już nie bo ja z mafii.

Korzystając z głosowań Cecylii mogę znaleźć możliwą odpowiedź, dlaczego Maria jeszcze żyje. Nawet bez stworzenia rozpisek głosowań, Maria już była na oku mafii... Cecylia na początek zagłosowała na Don Wasyla, który został zlinczowany, a następnie dwukrotnie na Marię. Jako, że ona jest jedyną potwierdzoną osobą w mafii, zabicie Marii byłoby najbardziej prawdopodobne, więc mafia tego nie zrobiła, gdyż ksiądz był(a) jeszcze żywy. Jakbym był księdzem, bo bym za nią się modlił. Teraz zakładając, że ksiądz (xo_xo) nie żyje, to Maria nie ma już żadnej ochrony.

I tutaj muszę dodać, że nie chcę sugerować czyjejś niewinności lub winy, gdyż ostatnia osoba, która tak zrobiła, tj. Gustavo, skończyła marnie, a do tego nie mając racji co do niewinności Cecylii.

Jak dla mnie to się trzyma kupy, co więcej, myślę, że ja jeszcze żyję dokładnie na podstawie takich przesłanek. Skoro już od jakiegoś czasu wskazuję na 3 osoby, to te osoby nie mogą mnie zatłuc w linczu, bo byłoby zbyt oczywiste, że to mafia pozbyła się tego, który najgłośniej przeciw nim gada. Więc w linczu mnie jeszcze nie ubili.

A przy okazji zapytam, wiecie może co oznaczać zakrwawiona głowa rekina na wycieraczce? Bo taką znalazłem przed chwilą na patio mojej speluny.

Oczywiście że w tym poście miałem na myśli Juana i Łopate... Myślałem że każdy się tego domyśli. Powiem szczerze zjebali sprawę po całości, głosowali na biedną xo_xo nie rozumiejąc co ona do nich mówi. Zdenerwowałem się tak bardzo że bar był wczoraj zamknięty, i postanowiłem się opić w samotności. Na szczęście dzisiaj Łopata pozwolił mi na sobie trochę odreagować.
Wracając do tematu oni teraz wprowadzili taki chaos że trudno mi na ich temat jakkolwiek się wypowiedzieć. Nie wiem teraz czy to była celowa zagrywka czy też nie. Bo przecież nie można być AŻ tak oczywistym?

Martinez wrote:Powiem szczerze zjebali sprawę po całości, głosowali na biedną xo_xo nie rozumiejąc co ona do nich mówi.

A jak niby miałem to zrozumieć? Wyjaśnisz mi? Dla mnie to była jawna próba podjudzenia ludzi, żeby mnie "wyprosić" z miasta, bo jej się nie podobam.

Zmieniając trochę temat, jeśli sugerowałoby się, że mafia jest mniej aktywna, jako podejrzani byliby: Veronica Cortez, Kuoka z 4 wypowiedziami oraz Otto Awepenheimer, Der Khan, i DoeJoe z 5 wypowiedziami. Dzielnie obserwują, starając się włożyć minimalną liczbę cegiełek.

Do tequili wyciągnąłem też fistaszki, bo bawię się już przednio <3

Najpierw Juan i Łopata, a teraz Martinez i Łopata.

Justynian wrote:Zmieniając trochę temat, jeśli sugerowałoby się, że mafia jest mniej aktywna, jako podejrzani byliby: Veronica Cortez, Kuoka z 4 wypowiedziami oraz Otto Awepenheimer, Der Khan, i DoeJoe z 5 wypowiedziami. Dzielnie obserwują, starając się włożyć minimalną liczbę cegiełek.

Tak, jeśli mafia kryje się wśród tamtej 5 to jesteśmy bez szans i obrzucamy się nawzajem łajnem.

Wydaje mi się jednak, że mafia ma bardzo aktywny udział w debacie. Fistaszka?

Oto parę zdań z testamentu Pana Franciszka:

Franciszek Stefczyk wrote:Serdeczne dzień dobry!
[...]
Taka mnie się tu ekipka uformowała:
1. Maria del Carmen - bo najciemniej pod latarnią ... stworzenie doca mogłoby być świetną zagrywką ... przyznam, że od momentu stworzenia dokumentu, nawet by mi nie przyszło do głowy żeś Panienka w mafii.
[...]
Franciszek Stefczyk

Jak tylko Pani Veronica odczytała jego testament i zobaczyła, że niewinny człowiek, którego zabiła mafia, wskazał ją, jako potencjalnego mafiozę, ona napisała:

Veronica Cortez wrote:[...]
Maria dostarczyła nam piękną pomoc wypisując tabelkę ze wszystkimi głosowaniami, ale czy nie mogła to być inicjatywa mafii? Na tym etapie nie widzę jeszcze jakichś konkretnych zależności pomiędzy tym kto na kogo głosował i z tych informacji ciężko ułożyć jakąś strategię. Co do Marii do tej pory chyba nikt nie rzucał oskrżeń i nie była zagrożona, więc może głosowanie na nią przez Cecilią było próbą zapewnienia alibi?

Jakbym po raz drugi czytała słowa z testamentu... Bardzo ciekawa pozycja - wytłumaczyć swój niejeden głos na Franciszka tym, że ma Pani długi u niego. A po jego śmierci, już na relaksie, podpisywać się pod jegoż słowami de facto...

Nie wiem czy Pani wypowiedź nie zmieni mojego głosu w dzisiejszym linczu.

Justynian wrote:Zmieniając trochę temat, jeśli sugerowałoby się, że mafia jest mniej aktywna, jako podejrzani byliby: Veronica Cortez, Kuoka z 4 wypowiedziami oraz Otto Awepenheimer, Der Khan, i DoeJoe z 5 wypowiedziami. Dzielnie obserwują, starając się włożyć minimalną liczbę cegiełek.

Ah, ależ ja po prostu staram się bacznie obserwować tych co krzyczą najgłośniej i najwięcej zamieszania wprowadzają. Pomyślcie, komu zależy na tym, żeby tutaj dyskusja była tak żywa? Komu chodzi o to, żeby zasiać w nas zwątpienie na temat innych osób? Mafia nie śpi i już kilka razy wyprowadziła miasto na manowce.

Martinez wrote:
Oczywiście że w tym poście miałem na myśli Juana i Łopate... Myślałem że każdy się tego domyśli. Powiem szczerze zjebali sprawę po całości, głosowali na biedną xo_xo nie rozumiejąc co ona do nich mówi. Zdenerwowałem się tak bardzo że bar był wczoraj zamknięty, i postanowiłem się opić w samotności.

Tak dosadne słowa mogłyby sprawić przykrość komuś, kto brałby Cię na poważnie... A że ja się do tych osób nie zaliczam, to pozwolę Ci spokojnie dąsać się na cały świat w swojej imitacji prawdziwego lokalu. Twoje zdenerwowanie to choć jeden pozytyw zaistniałej sytuacji.

Kończąc już z pierdołami, ja przyglądam sie ludziom zasugerowanym przez Franciszka.

Kilka godzin mnie nie było, a tutaj takie szambo wybiło... No dobra, to jeszcze raz, od początku - odnoszę się do wszystkich Waszych uwag, podejrzeń i zostawiam swoje przemyślenia. Mam nadzieję, że prawdziwi niewinni wyłowią je z tego chaosu i zrobią z nich użytek.

1. Testament Stefczyka - Stary Frankowicz może i chciał dobrze, ale chyba nie miał zbyt wiele wiedzy, jak kredyt brał. Ani jak zostawił swoją schedę. To co konkretnie wynika z jego ostatnich słów to:
a. Maria jest podejrzana, bo zrobiła tabelkę, żeby się wybielić. - Jest to jakiś pomysł, ale boję się, że mógł przeceniać sumaryczne IQ mafii. Oczywiście może tak być, ale jak na razie to absolutnie jedyny trop dotyczący Marii i myślę, że póki nic innego na nią nie znajdziemy to trochę słabo linczować kogoś, bo jest too good to be true.
b. Cortez jest podejrzana, bo nie wnosi do dyskusji nic. - Tu się z nim zgodzę.
c. DoeJoe, Khan i ja jesteśmy podejrzani, bo piszemy według niego mało i mało konkretnie. - Spoko, tylko że tę tezę poparł jedynie cytatem ze mnie, kiedy to napisałem jakiegoś role-playowego posta po pierwszym linczu. Może to kogoś zszokuje, ale na tym polega ta gra - na początku, nie mając praktycznie żadnych informacji większość uczestników pisze po prostu "coś" w swoim stylu - ja niespełnionego poety, szekspirologa - lamusa. Jednak w miarę, gdy pojawiało się więcej informacji, z których można było już coś wyciągąć, zacząłem główkować i od publikacji tabelki wszystkie moje posty zawierają moje przemyślenia i tropy, które - jak wierzę - mogą przysłużyć się miastu.

2. @Martinez wywołałeś po raz drugi temat mojego głosowania na Justyniana, tłumaczyłem już raz, wytłumaczę drugi i nie będę tłumaczył trzeci. Zagłosowałem na Justyniana w 3 linczu, bo mając mało innych informacji uznałem, że jego styl wypowiedzi jest unikający, a także zdziwiło mnie to, że on swoje podejrzenia motywuje tylko tym, że ktoś popełnia błędy ortograficzne, bo tak według niego robi mafia. Ale w czwartym linczu moje (i nie tylko moje) jeszcze większe podejrzenia wzbudziła Siena i uznałem, że skoro nie przysługuje się miastu to albo jest z mafii, albo nie bardzo chce się jej grać, więc słuszniejszym będzie głos na nią. W tym momencie Justynian nie jest już na razie w kręgu moich podejrzanych, co więcej, poparłem jego słuszny trop dotyczący głosowania Sieny na Marię.

3. @Ramirez Serrano Halvez - nie bronię łopaty_szatana i Juana dla przyjemności, są oni cały czas w moim kręgu potencjalnych niewinnych z powodów, o których już mówiłem, a jeśli jebie Cię to po oczach czy czymkolwiek innym to przyjemność tylko po Twojej stronie. Nikt nie zgromadził przeciw nim żadnych lepszych i konkretnych dowodów, więc nie zamierzam siedzieć cicho, gdy ktoś na nich bezpodstawnie sra, bo to tak jakby srał na jedyne logiczne tropy jakie mamy.

Juan Joya Borjam wrote:Szkoda Gustavo, teraz już nie mam pojęcia gdzie szukać pracy ;/ Członkowie mafii jednak nie zachowują się w tak oczywisty sposób, jak myślałem. Strata Wasyla również boli. Szkoda że nie znalazł się żaden jego testament, może coś by nas nakierowało. Nie wiem co o tym myśleć... Mój głos oddałem na Cecilię, ponieważ uważałem, że faktycznie razem z Gustavo się zdemaskowali. Teraz juz nie wiem... Ponowię swój głos, ponieważ nic lepszego nie przychodzi mi na myśl.

Juan głosował dwa razy na Cecilię, która była z mafii - powiecie - ok, dla NIEPOZNAKI. Ale czy gdyby był z mafii i zagłosował na swoją dla niepoznaki, to czy powiedziałby o swoim zamiarze głośno PRZED głosowaniem, ryzykując tym samym, że ludzie przyłączą się do linczu? Juan jest albo niewinny albo jest mafiozą - ciężkim idiotą (bez obrazy Juan), co w obu przypadkach czyni go nieszkodliwym dla miasta.

Ja w tym linczu głosuję ponownie na Sienę i jeśli ktoś już wcześniej o tym myślał lub przekonał go mój wywód, to również do tego zachęcam, bo tylko razem coś osiągniemy. Nadal uważam, że swoimi postami nie wnosi nic (można napisać dużo, ale nie konkretnie), zagłosowała na Marię po cichu, a dopiero wywołana do tablicy przez Justyniana zaczęła rzucać na nią podejrzenia - skoro już je miała, to czemu nie była łaskawa się nimi podzielić wcześniej? Może wtedy przekonałaby nas i wszyscy zlinczowalibyśmy zbrodniczą Marię i żyli długo i szczęśliwie. Czy takie zachowanie przysługuje się miastu? Niezależnie od tego czy jest w mafii czy nie - NIE. Dlatego też uważam, że głos na nią nie będzie zmarnowany, co więcej - jeśli okaże się, że była winna, poruszy to inne sznurki w naszej grze i pootwiera nowe tropy, o czym już też wspominał łopata_szatana.

Trzymajcie się!

Mateo Preacher
Ciekawe podejście tutaj widzę, że dla Pana nieważne czy jestem w mafii czy nie, ale warto mnie wyrzucić , dla zasady– to jest bez sensu, bo osłabia to miasto, mniej osob do głosowania na mafię.
,,Ah, ależ ja po prostu staram się bacznie obserwować tych co krzyczą najgłośniej i najwięcej zamieszania wprowadzają”
Jedni mogą obserwować i nie są zbędni inni są…nie będę się już więcej bronić jednym i tym samym dla mnie to jest taki argument jak żaden, że należy zabić kogoś z miasta żeby zabić…